Wróble
" kochajcie wróbelka dziewczęta kochajcie do jasnej cholery" K.I. Gałczyński
Cicho na parapet wróble przyleciały.
Coś pomiędzy sobą cichutko ćwierkały.
Skaczą, skaczą, skaczą, ziarna sobie
skubią,
Ptaszki byle czego wiadomo nie lubią
Nagle krzyk podniosły, gwałtu, co się
dzieje.
Patrzą a zza szyby koci łeb się śmieje.
Kot się na nie patrzy, szybę łapą trąca.
Krzywdy im nie zrobi, wdzięczy się do
słońca.
Wróble wszędobylskie bardzo są
płochliwe.
W towarzystwie kota, jadać niemożliwe.
Psotnik zeń ogromny, poturbować może.
Dobrze że jest w środku, a one na
dworze.
Wróble jeszcze chwilkę sobie
posiedziały.
Resztki chleba zjadły i w świat
odleciały.
Kot ze smutną miną poszedł do człowieka.
Całym pocieszeniem będzie miska mleka.
Komentarze (8)
Kot i kobieta, patrząc na wróbla, na co czeka?
Pozdro...
sympatyczny wiersz w odbiorze, jednak nie wiem, czy
nie lepiej było, gdyby było w nim mniej rymów
gramatycznych...ale nie jestem znawcą, może się mylę
wróbelki są przemiłym tematem,a do tego jeszcze
przebiegły kotek...ładny i wesoły wiersz,pozdrawiam
Tematyka: Dla dzieci..wróbli stado zleci :)..Dobrze
poprowadzony, czyta się z błyskiem w oku, jak u kota
:).. M.
Nalcia to może tak: Wróble jeszcze chwilkę sobie
posiedziały.
resztki chleba zjadły i w świat odleciały. Bo nie
masz rytmu. Poza tym wiersz szczególnie mi przypadł go
serca, bo jestem z rodziny wróbelków.
no tak..dobrze,że za oknem pan kot sobie stał..fajny
wiersz..
Przyjemnie było przeczytać. W końcu wróblom też się
coś należy. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych
pomysłów:)
wróbel jest czasem kocim przysmakiem...