Wróżki
W grudniowych lasach smutne mieszkają
wróżki,
płaczą wśród dębów na rozstajach dróg,
w szarych kolorach dzień spędzają, w
sukni
z której już dawno wyblakł cudny róż.
Oprócz myśliwych nikt ich nie odwiedza,
grzyby zebrano, wrzosy dawno śpią,
od pól i domostw dzieli wielka miedza,
one zaś z wiatrem smętnie w trąbkę dmą.
Nawet nie myślą, by się bawić w berka
i z wiewiórkami tańczyć pośród drzew,
bo melancholia ściska je tak wielka,
że pomóc może tylko szczery śmiech.
Komentarze (38)
Re: *Piwonia*
Taki chyba czas smutnawy:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
Re: Halina53
Dziękuję za odwiedziny i komentarz, życzę miłego
wieczoru.
jakieś smutnawe bywają te wróżki
jak ta teraz pogoda
pozdrawiam:)
Nam z pogodą też nie do śmiechu...pada, pada...ale to
jesień w pełni...szkoda, że nie złota, słoneczna,
ciepła...
nic się nie chce...apatia coraz większa...
pozdrawiam serdecznie
Re: Arek Woźniak
Miło mi, że się podoba. Nad wersem się zastanowię.
Pozdrawiam serdecznie:)
Re: Koplida
Cieszę się i pozdrawiam:)
mnie (tak jak koplidzie) też się podoba.
zmieniłbym ten wers:
"ta melancholia jest ich taka wielka".
pozdrawiam Małgosiu :)
Bardzo przyjemny pogodny /mimo braku pogody/ wiersz.