Wrzesień
Czerwone słońce po radosnym lecie
szykuje się do snu,
okryte białym dymem ciepłych mgieł
srebrzystych jak lustro,
gdyż odbijają światło Selene.
Za chwilę zajdzie, dumne, szanowane,
chwalone przez wrześniowe drzewa,
przywdziewające na tą ceremonię
swe najpiękniejsze,
karminowo-złote kolory.
Wstań, odetchnij z wdziękiem, unieś się
nad rdzawymi polami, jakby ozdobionymi
warstewką miedzi...
Czyż nie cieszysz się z nadejścia
jesieni?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.