Wrześniową porą
dymy z kartofliska wiszące nad polem
gdzieniegdzie na jeża przycięte
ściernisko
zmarszczki wyorane na zagonu czole
wszystko nam oznajmia że jesień już
blisko
w fioletowy ornat przyodział się
wrzesień
napełniając serce nostalgią i smutkiem
czas żałoby nastał po gasnącym lecie
w nocy chłodem wieje dni już takie
krótkie
sieć babiego lata przez wiatr potargana
srebrzy się na trawy pożółkłych perukach
las spalony słońcem cały w złotych
plamach
niebo łzy ma w chmurach - jesień do drzwi
puka
Komentarze (2)
Pięknie, jesiennie! Pozdrawiam!
piekny choć już o jesieni taki nostalgiczny
jak pory roku i czas który minął
pozdrawiam:)