Wschodni wiatr...
gwoli wyjasnienia....17 lat na obczyznie...to ludzkie-zatesknic!
Cieplutka tesknota powialo od wschodu,
a pewna juz bylam, ze wiatru nie bedzie.
Zmacily sie we mnie najczulsze
wzruszenia,
rozkosze zapachow, dokola i wszedzie.
Nie pora rozwazac, dlaczego, byc moze,
bo zycie nam samo pisze kalendarze,
nie powiem,ze gorsze, bo nie znam juz
lepszych
lecz klamia, ze kiedys, byc
moze...pokaza.
I wieje na przekor ten dziwny wiatr
wschodni,
co zwykle w tym czasie chlodem
przychodzi,
mysli mi placze w wirze niespokojnym
i slonce zmylone na zachodzie wschodzi.
A juz by mi pora odpoczac nareszcie,
zaczerpnac powietrza, wzrok nacieszyc
swiatem,
tylko ten wschodni myslenie wciaz miesza
przynoszac tesknote barwnym, wonnym
kwiatem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.