Wspomnienia
www.eveninger.net
Dywan z opadłych liści mych wspomnień
Szeleszczy cichutko pod mymi stopami.
Wśród nich są te stare – tak kruche,
tak cenne
I nowych tysiące – wciąż lśnią
kolorami.
Te drugie bez smutku podnoszę z podłogi
I zbliżam bezdusznie do świecy
płomienia.
I patrzę jak płoną – z początku
powoli –
A ogień łapczywie je w popiół zamienia.
I nie żal mi wcale tych zdarzeń
minionych,
Zbyt drogo mnie wyszły te szczęścia
okruchy,
Zabrały zbyt wiele... Niech spłoną i
zginą!
Wyrzucam je z myśli bez łez i bez
skruchy!
Zaś stare zachowam na zawsze w swym
sercu,
Pomiędzy kartami mych uczuć je skryję,
Bo dają mi siłę, bo dają natchnienie,
Bo dzięki tym skarbom ja wciąż jeszcze
żyję...
Styczeń '05 Z tomika "Słowa z pozoru łatwe"
Komentarze (1)
wers 2 ,1 zwrotka "szeleści", "Zbyt drogo mnie wyszły
te szczęścia okruchy"- co to znaczy, że "zbyt drogo
Ciebie wyszły"?-podejrzewam, że chodzi o to iż zbyt
drogo Ciebie kosztowały,może zmień to na coś innego,
bo w tej formie nie może być. pozdrawiam