wspomnienia z miejsca dawnego
Istota rzeczy
kwintesencja
natura?
dramat
nie dramat
tragikomedia
na oczach moich
logika
od dawna
tu nie zagląda
chciała
i próbowała
starała się
i prosiła
krzyczała
na dała rady
dumna
odeszła
i odtąd
zapanował chaos
i odmęt
i churagany
i deszcze
i burze
i strach
wiatrzyska głupoty
mróz zobobonu
skostniałe od zimna
myśli
i milcz
i stul pysk (dziub)
i nie zdrać się słowem
jednym zdradliwym
tutaj ma wszystko swoje prawa
i miejsce
i właściwości
takie jakie im tutaj nadano
lub jakie im nadał mędrzec brodatu z krainy
piernika
(a) nie takie
jakim sie tobie wydawać zwykły
czy komu
lecz
tu
tajemnice znaczeń są jawne
i znane
każdemu z obecnych
i z pierwszym pormykiem jutrzenki
biegnij
podąrzaj
na trybuny
gdzie sie pokracznie od zła opędzając
z podium
kuriozwańczy mędrzec w czerni
półgłowek otumaniony
z namaszczenia
wykona
przy chórze
fałszujących gardel
znudząną rolę(starą poezyję)
już tak starą
ze sie niektórym wydaje
ze znaną
od zarania dziejów
a potem
pojdzie do kasy
odebrać
należną mu gażę
a gardła zostaną
i cieszyć sie będą
że
po tysiackroć oglądnęli
sztukę
o której wiekszość z nich nie ma bladego
pojęcia
i nigdy nie miała
i rozprawiać będą
o jego pasji
miłosci
do sztuki
do poświęcenia
dykcji
logice
gdzie kucharek szesć tam nie ma co jeść
gdzie głupków w bród
ciemnota i smród
chrońmy skanseny
biurowce budujmy
Komentarze (1)
Nie mam kwalifikacji oceniać tego typu
utworów.Zafascynowała mnie jego treść.