Wspomnienie
stoję nad grobem
ŻYWA
chylę głowę
znicz na pamiątkę
-wspomnień
pamiętasz?
-skok szaleństwa w nurt
niby-cud i ból
-bezmoc i cierpienie
myślałeś
-jedno wyjście-
gruby sznur
brak tchu
-a ona ?
słaba tchórz
nałóg
-żyletki błysk
krew na dłoniach
satysfakcji smak
-on był jak ptak
kochał wolność
wiatr
-z bezradności spadł
na bruk
A ja
chciałabym
werbeny zapach czuć
Na waszą pamiątkę...
autor
nadwrażliwa
Dodano: 2006-11-01 19:57:00
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.