wspomnienie (nadal żywe)
Odkąd ciebie zabrakło
stawiam wokół siebie
szklaną ścianę,
odporną na uczucia,
przeżycia,
na świat.
Jest mi
strasznie gorąco.
Widzę cię...
lód mojego serca
topnieje
wypływa,
wciąż zapatrzonymi w ciebie
(mimo wszystko i wbrew pozorom)
oczami...
nie wierz, gdy mówię, że nie pamiętam, nie kocham i chce zapomnieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.