Wśród kwiatów...
z cyklu "rozmowy z X"
pozostaje nam wierzyć że los niczym temida
ma opaskę na oczach wagę spraw widząc
jednak
byśmy mogli w zaciszu słów szeptanych z
pojednań
zmysły wspólnie rozbudzać gdy juz prawda
się wyda
wepnę wtedy w warkocze jaskrów żółte
płomienie
włożę suknię błekitną ważka mi pozazdrości
wsunę stopy w sandały gdy już eos rozpuści
wszystkie barwy jutrzenki w pocałunkach dla
ciebie
uwierzymy ponownie że świat do nas należy
jednym słowem związując dłonie serdecznym
gestem
pamiętając jak pachną w cieniach sadu
jabłonie
zmysłów fala na nowo w nasze ciała uderzy
tak nieskromnie jak wtedy kiedy drżało
powietrze
gdyś wśród kwiatów w ogrodzie moje całował
dłonie
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.