Wstajemy rano
Wstajemy rano w niepewności,
Co nam się może dziś przydarzyć.
Czy natrafimy na przykrości?,
Czy dzień ze szczęściem się skojarzy.
Człowiek rozsądny będzie wierzył,
Że jego los oszczędzić może.
Nic mu nie spadnie, nie uderzy,
Albo broń Boże, jeszcze gorzej.
On ufnie patrzy na świat cały,
Przyjazne widzi wokół twarze.
Odważnie robi kroczek mały,
Realność stawia nad świat marzeń.
Przesądny znowuż kalkuluje,
Od czego zacząć własny dzionek.
Jakby nie liczył, wszystko psuje,
Bo złą wybierze jednak stronę.
Z bojaźnią patrzy na świat cały,
Wrogie przed sobą widzi twarze.
Chce krok dać duży, robi mały,
I żyje tylko w świecie marzeń.
Coś mu upadnie, ktoś uderzy,
Albo, o zgrozo, jeszcze gorzej.
Bo on naiwnie, w nic nie wierzy,
Jak los oszczędzić go tu może.
Wstajemy rano w niepewności,
Co nam się może dziś przydarzyć.
Odrzućmy jednak precz słabości,
By dzień ze szczęściem mógł skojarzyć.
Komentarze (5)
Ja wstaję rano teraz ale jak mam wolne to idę spać
albo rano albo późno (zależy jak patrzeć) kocham nocne
życie
"Przyjazne widzi wokół twarze" świetny wiersz, zgadzam
się z przesłaniem :-)
nawet optymiści zastanawiają się co dzień im
przyniesie.nie wszyscy biorą dzień jak leci, bez
domysłów.Pozdrawiam@
"By dzień ze szczęściem mógł skojarzyć" no to wio:)
zaczynamy kolejny dzień uśmiechem:))
każdy dzień jest zbyt krótki dla człowieka aktywnego
(;
pozdrawiam