Wszystko już było
Bezdusznym szelestem kartek kalendarza,
listopad przygasił barwy października -
jesiennie zamglony, dzień smutkiem
poszarzał
i niebem z ołowiu snom wieko zamyka.
Wiatr liście wilgotne nakleja na okno,
a przyszłość nabiera całkiem nowych
znaczeń;
wczorajsze nadzieje na deszczu znów
mokną,
gdy jutro zwątpieniem w drzwi głucho
kołacze.
Ile jeszcze wiosen uśmiechnie się miło,
by łzą listopada skonać u powieki -
cóż się może zdarzyć, gdy wszystko już
było
i wiesz, że nie wejdziesz do tej samej
rzeki.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (33)
Co prawda, to prawda. Już nie wejdziesz drugi raz do
tej samej rzeki.
Smutno ale pięknie u Pana i choć już to mówiłam to
powtórzę - jak zawsze. Wszystko już kiedyś się
zdarzyło - nie wszystko jednak u mnie było!
Melancholijnie, refleksyjnie. Piękne jesienne
metafory.
Pozdrawiam