Wszystko na moment
Największym szczęściem jest - rzekła - kichnąć, kiedy się ma ochotę. Wszyscy zdębieli. — Lucy Maud Montgomery Błękitny Zamek
spokojem po szybie
wiosenne anegdoty
chyłkiem przenosisz na pędzel
zawstydzona siedzisz
jest najpiękniej gdy
usta masz takie porcelanowe
cicho łkają
kartki kalendarza
pisząc sonety na ścianie
liliowe oczy
jak bym Cię kochał
czule nieco
skomplikowanie
nie potrzebne nam kochanie
poranki
wieczorne modlitwy do sufitu
ani też
proste na pozór zdania
możemy wierzyć
nim znudzą nam się te chwile
gdy zostaniemy
nieumyślnie spowodowani śmiercią.
Komentarze (7)
śmierć jest naszą matką. To ona jest z nami na
początku nowego życia.
a ja nie będę wygłaszać nadętych sądów na temat stylu,
poukładania, rytmiki, logiki, etc...
dlaczego?
bo taki mały chaos oraz neo w miksie z retro dodają
całości uroku, bez tego bym Ci nie napisała, że ...
biję brawo!
:)
pzdr.
FF
Mateusz: "
nie potrzebne nam kochanie
poranki
wieczorne modlitwy do sufitu
ani też
proste na pozór zdania"
na tym można coś oprzeć, coś zrobić, reszta do
poprawki;
///// początek też zgrzyta, 'spojrzenia' dały ci po
nosie:
"spokojem po szybie
wiosenne anegdoty
chyłkiem przenosisz na pędzel"
/// jeśli masz pisać współcześnie musisz pozbyć się
pewnej maniery w pisaniu, wyrzucić zatarte(zajechane)
kolokwializmy, w typie: łkają, piękne liliowe oczęta,
oraz zwroty w których 'siada' logika, np: "nieumyślnie
spowodowani śmiercią.";
pomyśl na całością, trzeba zupełnie zmienić szyk, bo
to kuleje, a mogłoby coś być z tego, wiem, że
potrafisz, o to się nie martwię, w takiej formie nie
do przyjęcia;
ładny , z klimatem na plus
słowa są kruche kochać to inaczej a życzenia do sufitu
są takie niepotrzebne gdy sens czas zabiera Wiersz
bardzo piękną i mądrą wymowę między wierszami nadzieja
Na tak!
Niebanalny klimat w wierszu...ujął mnie i
zatrzymał...Pozdrawiam. Brawo...
...bo miłość...dodatkiem do życia, aż po jego kres
pozostanie.