wy baczcie
tobie niewierny Tomaszu
z łapami w boskie rany
pokoik na poddaszu
dusznością zatroskany
Maryi Magdalenie
za dziwki los nijaki
pod brzozą miękkie cienie
i rozścielone maki
sędziemu od rozstrojeń
wyroku dla wyroku
najcichsze ścieżki moje
i jeszcze świętszy spokój
i serce dla judasza
spod opuszczonych powiek
do raju was zapraszam
ja bóg
bo przecież człowiek
_________________
autor
z nick-ąd
Dodano: 2008-06-12 17:38:40
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Czytajac Twoje wiersze nie mam ochoty niczego pisac,
jestem zadowolona w zupelnosci z tego, co u Ciebie
znajduje-niesamowite!