Wy jesteście okropni, a my...
Dla wszystkich mężczyzn, których lubię....:)
Znów zapomniał o kwiatuszku,
Znów był kiepski w łóżku,
Znów się upił puszką piwa,
Znów się wcale nie odzywa,
Znów wypłata jakaś mała,
I na kumpli poszła cała,
Znów nie kupił Ci sukienki,
I dla mamy jest za miękki,
Znów nie spuścił deski w łazience,
I ma zaniedbane ręce...
Zwymiotował na dywanik,
Źle rozpina stanik,
Zapomina o Twym święcie,
I do kłamstwa ma zacięcie,
Znowu wybrał mecz,
Po raz setny powiedziałaś
„precz”.
Ale rano spał tak słodko...
Potem nazwał Cię Maskotką,
Kupił kwiatki, na przeprosiny,
Robił takie śmieszne miny...
Przytuliłaś więc Wariata
I tak do skończenia świata.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.