Wybacz mi proszę
Jutro być mogę prawdziwym tatusiem
nie będę od ciebie wymagał zbyt wiele
dzisiaj zrozumiałem że zmienić się muszę
na spacer zabiorę cię nawet w niedzielę
Nie będę pijany wracał do domu
i budził cię synku w samym środku nocy
butelkę opróżniał w kącie po kryjomu
spoglądał w twoje zawsze smutne oczy
Już nigdy przenigdy nie podniosę ręki
by swoje żale przelać znów na ciebie
już koniec dziecko twojej udręki
bo przecież w życiu mamy tylko siebie
Komentarze (16)
Wymowny wiersz, też mam jeden/w szufladce/na temat
alkoholizmu, może go niedługo dam, kiedyś był na beju.
Dobrze, jeśli taki tatuś zrozumie, obawiam się, że
wielu jest takich którzy nie chcą się zmienić i podjąć
leczenia z tej strasznej choroby, a wówczas cała
rodzina cierpi, często niestety i dzieci, a to jest
bardzo smutne.
Pozdrawiam, z podobaniem dla ważnej refleksji, do
zatrzymania.