Wybrańcy bogów
Ustawieni obok siebie
czekamy
Niecierpliwie przebierając
palcami.
Ramie w ramie z klapkami na
oczach
By zapobiedz
marzeniom…
Udowodniona nasza nicość, teraz tyko
śmieszy
Prawdopodobieństwo choroby choć coraz
większe czyni
obojętnymi…
NAS
wybrańców bogów.
autor
kapusta
Dodano: 2007-09-21 09:25:41
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.