Wybraniec
Był tak bogaty, że już przestał
z bliskimi witać się na co dzień,
nosem dotykał prawie nieba,
z biednymi było nie po drodze.
Szanował tylko sobie równych,
a że takowych było mało,
milioner – wciąż o sobie mówił
wybraniec – tak mu się zdawało.
Ale gdy los, ten niełaskawca,
odebrał wszystko co do grosza,
niemajętnością nie wystarczał,
aby go inni chcieli poznać.
Zrozumiał wtedy, co to znaczy
być jak ten palec, tak samotnym,
nagle usłyszał – witaj Stasiu -
żebrak pozdrowił go i odszedł.
Komentarze (44)
Nie zadzieraj nosa, gdy masz kasę w kieszeni. Ceń
Wszystkich bogatych i biednych. Ładna Refleksja,
mówiąca szczerą prawdę o zarozumiałym Człowieku.
Pozdrawiam Magdo. Miłego dnia
Łoł, bolesna lekcja pokory. Wiersz, tak, jak
odchodzący żebrak daje do myślenia Duży plus!
Pozdrawiam :)
Punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia.
Czasem warto pamiętać, że nie ma nic stałego w życiu i
role znienacka potrafią się odkręcić. Życiowy wiersz.
Lepiej póżno niż wcale.
Życie jednak wszystko weryfikuje i dopada każdego
rzeczywistość.
Ile z tego weżmiemy, to nasze.
Na ile pozwoli nam nasza inteligencja.
Pozdrawiam:)
dobra puenta i przekaz pozdrawiam
I teraz siedzą na śmietniku
na ładnej skrzynce od musztardy
Stasio skromniejszy jest o niebo
i przestał być już taki hardy.
Pozdrawiam serdecznie
Ukarany za pychę. Podoba mi się ten wybraniec.
Pozdrawiam
Bardzo dobra puenta - ku przestrodze.
Payu- Ty słodziaku.
Re: magda
"żeby go inni chcieli poznać"?
to daje lepszy rytm, taki jak w pozostałych zwrotkach.
Dla tancerza takiego jak ja rytm to podstawa
Pozdrawiam miło
Payu pożyczam niemajętność drugi wers zaburza rytm 9
zgłoskowca.Pozdrawiam.
Cześć.
Fajnie spotkać się z Tobą w innym niż zwykle
klimacie..mądre spostrzeżenia. Dobrze spisane.
Tak bym napisał.. może przekonam?
"niemajętności nie starczało,
by go inni chcieli poznać"
Pozdrawiam
To wszystko prawidłowość jest. Bogaty nie może
pochylać się nad biednym, nie byłby bogatym.
Zaskakująca puenta! Świetny! Pozdrawiam Madziu ;))