Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wychowanie


stop-klatka wtulam się w park
w pozie turysty bezwiednie
omijam wzrokiem nie moje życia
zachwycam się tylko tym co pomiędzy
tak wygodniej wtedy nikt nigdy nic

wyostrzają się z tła spękane życiorysy
znikam za wrażliwością manekina
dowodem świadomego istnienia tylko słuch
jak ty jesz ten lód
wielki barani łbie
drugiego ci nie kupię

ktoś obok mnie łamie bariery mówi
dobrze go chowa mały wyjdzie na ludzi
pewnie z nożem odpowiadam odchodzę

wstydzę się za nas wszystkich

autor

marcińczyk

Dodano: 2021-07-09 16:53:15
Ten wiersz przeczytano 1536 razy
Oddanych głosów: 28
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (40)

marcińczyk marcińczyk

Cześć Kobitko :) komentarzem zapodałaś klimat, które
chciałem osiągnąć w wierszu czyli wymuszony śmiech, a
później lekki wstyd. bo twoja historia straszna ale
weź się nie uśmiechnij, a później trochę jest głupio
;) Generalnie odpowiada za to wypadkowa nerwów i
kultury osobistej. Im nerwy słabsze a kultura na
niższym poziomie, to szanse na taką scenkę rodzajową
rosną... jeszcze raz dzięki Kobitko za refleksje i mój
wstydliwy uśmiech ;)

wolnyduch wolnyduch

A jeszcze +, wiem, że nie zbierasz, ale uzupełniłam,
bo mam taki zwyczaj,
ale skleroza czasem zapomina.
Masz rację, że różnie z tym głosem ofiar bywa.

marcińczyk marcińczyk

Cześć Grażyna :) 100% racji :) Tylko w takich sprawach
powinien być najbardziej słyszalny głos ofiar. A o ten
głos jest trudno a i jest z nim różnie... bo jednak
złamany charakter najczęściej oznacza wypaczone
perspektywy a i nie wszyscy chcą słuchać. Ale dość
mulenia... ;) jeszcze raz Grażyno dzięki :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Kiedyś, w nadmorskim hotelu,
jedna mamusia tak oto przemówiła do kapryszącego
pięciolatka:
"ku..a, jak cie jebna pieronie, to girami sie
nakryjosz"

Uszy mi zwiędły, a szczęka opadła - z bezsilności...

wolnyduch wolnyduch

Milczenie nie zawsze jest złotem,
to fakt, właśnie ono jest np. przyzwoleniem na przemoc
domową.
Miłego wieczoru życzę
P.S o tego typu scence pisałam w Scenkach z biegu,
jest na beju :)

marcińczyk marcińczyk

Babciu Teresko i Anno dzięki za czytanie i refleksje.
Właśnie to wszystko nie jest proste. Bo np. to
zwracanie uwagi. Czasem człowiek może mieć zwyczajnie
ten jeden w roku zły dzień i całość wykipiała
publicznie na dziecko. A czasem zwyczajnie można
trafić na psychola, któremu jak utrzemy nosa, to on to
wszystko odreaguje na dziecku w tzw. domowym zaciszu.
To lepiej może zwyczajnie milczeć i trwać... ale weź
trwaj jak normalnie trafia szlag i krew człowieka
zalewa ;)

Jeszcze raz dziewczyny dzięki :)

anna anna

też czasem przyglądam się z boku...
Wychowywanie dzieci nie napawia mnie optymizmem, z
drugiej jednak strony... kto to wie co z tego
wyrośnie.

Babcia Tereska Babcia Tereska

Też tak kiedyś miałam, a i dziś czasem zdarza mi się
zwracać uwagę takim mamom. Plus!

marcińczyk marcińczyk

@Zagubiona część i dzięki, świadomie jest tam czarny
humor ukryty i to też ma świadczyć jakoś o peelu.
Wiem, że może rozbić klimat i zmusić do uśmiechu. Moim
zdaniem reakcja czytelnika bardziej świadczy o nim niż
o wierszu ;) zawsze można przecież przeczytać drugi
raz ;)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »