wychowanie

bardzo dobra refleksja na temat wychowania i
jednoczesnie
temat rzeka,
serdecznie pozdrawiam

Koniznośc - i niebywalnosc praw rodzicielskich w
ychowaniu szkolnym - jest kosekwencja, ze "produktem
poddawanym obobce'jest ich dziecko - iweryfikacja -
musi nastepowac z ich osobistmu dziaelem i z
mozlowoscia ingerowania - interwenowania w toku
odzialywan edukacyjnych, w przypadku prcesow o
czhrakterze wytworczym - weryfikacja nastepuje przez
akceptacje lub odzucenie gotowgo produktu (kupic- nie
kupic) - nie mozna oczekeiwaci zmuszac rodzicow o o
weryfikacji przez przymus akceptacji uksztaltowanego
dzicka w niezgodzie ze swiadomoscia rodzicow (tym
samym konieczoscia odrzucenia samych siebie) lub do
jego odrzucenia z zachowaniem akceptacji dla swoich
wartosci. - postawa taka - i taki model
edukacyjniowychowawczy jest barbarzyństwem -
stosowanym np, w spolecznosciach rzadzonych metodami
bolszewickimi, neobolszewickimi lub - np.
faszystowskimi.
- to taki droby szczegól uzupelniajacy co do
swiadomosci ministra Carnka, co do obowiazujęcego
prawa, co do ogólnoludzkich i podstawowych
prawidlowosci, nabardziej podstawowego i
nizfalszowanego humanizmu, ktory nie jest naduzyciem
oraz - sygnalizowanym - takze przez naucycieli
"problemem Czarnka". :))

w kwestii "wychowanie - czy hodowla" - stawiane w taki
sposob sprawy - jako dylemat czy jakikolwik yktak
Czarnka - ch kogokolwiek - jes tnieporozumieniem lub
falszem. Jest kwestia - kto - i na ile zgadza sie i
chce realizowac osobisty model aktualnego Ministra,
ktory bynajmniej nie jest przedstawiany - jako ogolnie
obowizujęcy, - To jest osobisty wybor obecnego
ministra - i niezwykle swidomego prawnika. Propozycja
- majaca byc ogólne obowizującym prawem - to
odniesienie do zachowania pelni praw rodzicielskich 0-
i oczekiwanie wspolpracy szkoly (admistratorow,
wykladowciow i pedagogow) z rodzicami - bez mozliwosci
narzucania dzeciom modelu swiadoosciowego - a zwlasa
psychoseksualnego - bez mozliwosci wyeliminowania roli
swiadomych i odpowiedzialnych za zieck rodzicow - i z
pominieciem stopnia rozwoju fizycznego i
swiadomosciowego dziecka - niezbednego jak ominimum -
dla rozmowy o penego rodzaju przekazach, Nikt nie
kwestionuje potzeby dziciecej dojralosci - dla
mozliwosci i sensowanosci wykladu uiwersyteckego - a
ignorowana jest ojralosc lub niedojrzalosc dziecka w
odniesieniu do ekukacji seksualnej, moralnejm
religijnej. Wle wskazuje, ze w proponowanym
wychowaniu i ksztaltowaniu psychseksualnosci - w
kwestii przeyspozycji nauczycieli wi wychowawcow -
byly sklonnosci do ignorawania rozdzicow - jak rzekomo
powsechnienieswiadomych oraz akceptowano duza
mozliwosc dowlonowci ;ciala nauczycielskiego' z
ograniczeniem mozliwosci weryfikacji tego z ciala -
pod względem osobistych predyspozycji i przygotowania
-a nawet osobistych sklonnosci - co w odniesieniu do
nauczycieli -wydakje sie duza niepawdidlowoscia, -
Takich ptrzeb weryfikacji - nikrt nie
kwestionujwzględem techikow 0 czy izynierow - gdzi
tytyly technika, inzyniera magistra czy profesora - sa
jedynie legitymajcja wstepna o rozmowy sprawdzajacej
przdatniosc zawodowa, a weryfikacja rzeczywustej
przydatnosci - realizowana jest w praktyce dzialania
- co bynajmnie w pawidlowo dzaialającej instytucji -
nie jes nigdy dzaialaniem nekajcy, a wskaznie miejsca
bardziej odpowiedniego - w przyapadku nie
potwierdzania si e umijętnosci oczekiwanych -
przyjmowane jest z ulga przez weryfikowanych.
Niezaleznie od itencji i obowiazujących prawnie
rozwiązan - zawsze- i jedynie - praktyczne nauczanie i
wychowanie - realizuje sie nie prze obowiązujaća
ustawe - tylko przez nauczycieli - z talentem lub
beztalenciem z zangaowniem lub obojetnoscia , z wiedza
lub z brakami w tej wiezy, z predyspozycjami lub ich
brakiem z osobowaoscia - np, "ogólnie prawidlową" - '
z osobowoscia wrazliwa na wartosci i mozliwosci diecka
- lub- np. z osobowoscia tzw, "psychopatyczna" -
sklonna do dyktatu o charakterze naukowo- egzekucyjnym
- lub z natura sklonna inspirowac do poszukiwania
pytan i odpowiedzi.
- to tyle w kwesti "problemow nuczycieli" i rysowanego
"problemu ministra Czarnka" - i pomijania interesu
dzieci - ich mozliwosci i ptrzeb rozwoju - jako
jednostek i czlonkow spoleczeństwa, iteresow
spolecznych - i sklonnosci do stwarzania problemu dla
dzieeci - jak sily napedowej dla korepetyccji i
rozamitych zając "korygujacych" - lub- wprost -
terapeutycznych.

Ja jestem ze szkolnictwa i uwierz mi, że idee pana
Czarnka są nauczycielom obce i bez problemu można je
ignorować :)

Cześć... dzięki Wam wszystkim za liczne refleksje i
pozytywny odbiór mojej pisaniny...

@Wiktor bardzo miłe rzeczy piszesz, odpowiem krótko,
jak sam wiesz wszystko ma swoją cenę. patrzysz z
wierzchu, to ucieka to co pomiędzy i odwrotnie... nie
ma lekko ;)

@Szadunka a ja niestety ma przeczucie graniczące z
pewnością, że niestety, ale twoje nadzieje są
płonne...

@Mily Wychowanie czy hodowla? ... z tego co widać
polskie szkolnictwo będzie stawiać zdecydowanie na to
drugie. A normalnej reszcie pozostaje jak zwykle,
szukanie złotego środka...

Szanowna gromadko jeszcze raz dziękuję i zdrowia w
spokoju życzę...

Wciągająca refleksja nad istotą wychowania.
Pozdrawiam.
Marek

Ja tam się wstydzę tylko za siebie i swoich bliskich
:)

Reakcja zawsze niesie ze sobą ryzyko. Kiedyś
upomniałam Sebiksa, który krzyczał i uderzył w twarz
swoją partnerkę, normalnie w biały dzień na chodniku.
Bałam się, że za chwilę mi wpierdzieli. Ale chyba był
zdziwiony, że taka mała się odezwała i przestał się
drzeć na tę kobietę. Coś tam pomruczał, że to nie moja
sprawa i poszli.

Wychowanie czy hodowla?
Oto jest pytanie! :)
Pozdrawiam :)

Witaj
Twoja dojrzała poezja w znaczący sposób podnosi
poetycką wartość tego literackiego Portalu.

Reportersko, a poezja.

Nie można nie docenić takiego pisania.

Kobiety jako młode matki są często mniej wyrozumiałe
niż wtedy, gdy stają sie babciami - nie zawsze zdają
sobie sprawę z wagi słów kierowanych do dziecka i z
tego, że słowami i własnym przykładem kształtują jego
osobowość. Z drugiej strony, dziecko które ma
poczucie, że jest kochane łatwiej zniesie słowa
zdenerwowanej matki. Poza tym, matka może po fakcie
porozmawiac z dzieckiem i je przeprosić. Nie mówię o
patologii, tylko o kobietach, które jak każdy
człowiek, popełniają błędy wychowawcze. Ktoś
powiedział, że każda rodzina jest dysfunkcyjna, mam
nadzieję, że społeczeństwo nie składa się wyłącznie z
ludzi pokaleczonych w dzieciństwie.
Pozdrowienia.

wiersz znakomity. Jak wszelkiechyba zrozumienie poezji
- odwoluje się do doswiadczenia czytelnika. - twoja
poezja jest niezwykła. Będąc jednym z bardziej
wymagajacych autorów - dzilisz się nie tylko refleksją
nad światem, co i sposobem jego odbirania i wlasnym
sposobrm bycia. - i to wszystko - pod kazdym względem
jest nietuzinkowe. funkcjonuję czasami w podobny
sposob - obserwując i czerpiąc z tego, co pomiędzy
zjawiskami, ale - czasami nieco bezczelnie czy moze
pretensjonalnie obserwujac , komentując, objasniajć
rzeczywistosc przez odwoalania do przeszlosci, ktora
innym nie moze być znana - a czasami - powinna.
Potrafiąc czasami ogladać swiat- i czerpac z niego -
podobnie jak Ty - z cala pewnoscia - nie jestem w
stanie pisac wierszy takich jak ty - cyba ,ze
poprobowalbym nasldownictwa.
Pozdrawiam serdecznie:)

@Edward ... bywa. Z drugiej strony, zawsze w żyłach
lepiej mieć ogień niż wodę ;) A w temacie dowcipu:
hahaha... ;)

Sorry, jakiś przewrażliwiony jestem, po tym
wyrzuceniu... Myślałem, że na poważnie... W ramach
rekompensaty - żart, a propos.
Do baru, wchodzi zachrypnięty facet i ledwo mówiąc
prosi:
- "Złociutka zrób mi coś gorącego, bo bardzo mnie
gardło boli"
A ona
- "To może ukręcę panu jaja
A on
- "Okrutna...

re: marcińczyk no ba! Nikt nie mówił, że będzie lekko
:)) ale zgadzam się z Tobą, że ogromny wpływ na rozwój
naszych pociech ma środowisko...zdrówka i Tobie życzę
:)