Wyliczanka
Jak myję zęby,
płacę przy kasie,
pływam,
czytam prasę
Gdy się drapię,
lub
chrapię,
padam ze zmęczenia.
Jak śpiewam,
udaję montera urządzeń,
lub opowieść układam
ze wspomnień.
Lub gdy chodzę,
snuję w tle marzenia,
słucham lub śnieg
w ręce biorę obie,
to zawsze, w tych razach,
miej pewność,
że jestem przy Tobie.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-11-12 01:37:45
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Litania codziennej serdeczności.
Bardzo ciepły i uroczy wiersz.
Fajne rymy i rytmika.
Pozdrawiam.
Czyli Wybranka może na peela liczyć w każdej chwili!
Pozdrawiam :)
Urocze rytmiczne wyznanie trwałej
miłości.
Udanego dnia:}
Miłość , tylko i aż tyle
We wszystkim, co robię
to myślę o tobie
inaczej nie mogę.
/to zawsze, w tych razach/ - dla mnie zabrzmiało
dwuznaczeniowo i przełamało lukrowany wydźwięk.
Choć nie wiem, czy zgodnie z zamysłem Autora, czy
tylko tak"wyszło". Pozdrawiam
Miłej soboty.
Pozdrawiam
Lirycznie i ciepło.
Bardzo mi się podoba, łącznie z "drapaniem i
chrapaniem".
Tak odpowiedziałby chyba każdy współczesny mężczyzna
na pytanie Natalii, unikając starannie "kocham" -
przecież już kiedyś powiedział:-)
Udanego weekendu, Galeonie:))
Tuszę, że tu idzie o peela duszę. Msz brzmi jak
współczesna wersja
"Do M***". Miłego dnia:)