'wyobraziłem sobie'*
* z "Listu do M" Dżemu
kiedyś wygaśnie we mnie
potencjał do kochania.
czy wtedy się ocieplę
bez uczuć kołysania
w sierocym metrum? (raz - dwa;
na trzy - przestanę liczyć).
czy we mnie żal przeżyje,
czy będę dni odliczać
spazmami - przecież mogło
inaczej...? gadać szkoda.
do dłoni lgnie niechciana,
moja "na zawsze!"- trwoga.
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-12-09 10:43:23
Ten wiersz przeczytano 1329 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Janinko, nie pytając o zdanie.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Andrzeju. Dzięki :)
Jakoś tak życie po swojemu karty rozdaje :)
Pięknie..."samotność to taka straszna trwoga"+:)
pozdrawiam Ela
Przytulam również, Mily :)
Spokojnego popołudnia i wieczoru :)
Bardzo smutno Eluś!
Nie wierzę, że potencjał do kochania może wygasnąć...
Przytulam :)
pzdr, MaW-i.
Też się zatrwożyłem, gdy spytałem siebie ile jest we
mnie potencjału do kochania? Nie usłyszałem odpowiedzi
i to mnie zatrwożyło...
pzdr
Winston, dziękuję za rozsądne słowa.
Pozdrawiam :)
Z zaciekawieniem przeczytałem,
chęć kochania nigdy nie wygasa, no może
tylko gorzej z realizacją wykonaniem...
:)
Grusz-elo w ukłonie dziękuję!
zielonaDano, pewnie, że gdybanie. Ale człowiek to w
naturze ma, że pyta, rozważa, ma wątpliwości itd...
Dziękuję i pozdrawiam :)
Póki to tylko gdybanie i rozważanie tego co być może a
nie jest - dobrze jest chyba :)
I jakkolwiek zawsze powtarzam, że ciekawość to
pierwszy krok do wiedzy w tym wypadku może być chyba
jednak do piekła. Lepiej się nie dowiadywać ;)
Skłania do refleksji. Tak.
Dziekuję Wam za czytania i refleksje.
Grażynko, dużo jest racji w tym co napisałaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry wiersz, myślę, że potencjał do kochania nigdy
nie wygasa, jedynie
bywa, iż człowiek staje sią może nazbyt ostrożny a
może i wybredny, bo wie z kim mu może być po drodze, a
z kim nie bardzo, albo po nie chce być traktowany
przedmiotowo przez kogoś kto innych tak traktuje, albo
takim się jawi.
Pozdrawiam serdecznie Elu i życzę miłego dnia:)
:))