Wyobraźnia
podchodzę do drzewa którego nie ma
śladami ścieżek nie przebytych
jak liść opadam ze zmęczenia
wilgotny złoty mchem okryty
podchodzę do drzewa którego nie ma
oplatam wokół drobne dłonie
czuję jak drży pode mną ziemia
ciało namiętnie ogniem płonie
konary gładzą zbyt zuchwale
z powiewem wiatru rozchylam usta
i jak grzesznica zjadam jabłko
ja opętana zła rozpustna
drzewo którego nie ma odchodzi
i nie wiem do końca co to było
zostawia posmak zaciskam nogi
niech trwa byle się nie kończyło
Komentarze (14)
Uhmm erotyk pierwsza klasa, namietny ,
tajemniczy.Dziala na zmysly, dziala :)
Hmm rozpala wyobraźnię, czasem warto sobie pogrzeszyć
^^ Pozdrawiam :)
zmysłowy...działa wyobraźnia...czas marzeń, czas
urojeń...gdzie jawa, a gdzie sen?
Sylwiam - a może dasz to do konkursu? Zobacz
komentarze. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
Hm rozpustna? Powiedziałabym tylko że z fantazją:)
dobry, zmysłowy, działa na wyobraźnię :)
pieknie Sylwia...dawno nie czytałem takich słów
składających sie na piekny erotyk-na chwilę czas sie
zatrzymał...pozdrawiam
eroty pobudzający zmysły, działa na
wyobraźnię...pozdrawiam
Bardzo udany wiersz i naprawdę działa na wyobraźnię:)
Śmiały erotyk. Jak śmiałe bywają marzenia:)
super :-) uwielbiam takie erotyki :-) ( w trzech
miejscach zgrzyta mi rytm "konary gładzą mnie zbyt
zuchwale" a może "konary gładzą zbyt zuchwale"; "ja
opętana ja zła rozpustna" tutaj "ja opętana zła
rozpustna"; "niech trwa byleby się nie kończyło" -
"niech trwa byle się nie kończyło") pozdrawiam
serdecznie :-)
Na prawdę świetny wiersz. A jaka wyobraźnia ;)
Hmmm...ladne drzewko...;)
Wspanialy erotyk Sylwio,Ty rozpustna!Dziala na mnie
Twoja wyobraznia.