Wypalone lato, bo aura wszystko...
Trzy tygodnie w małżeństwie. Niebawem druga podróż poślubna.
"Wypalone lato, bo aura wszystko psuje".
29.08.2023r. wtorek 10:53:00
Wypalone lato, bo aura wszystko psuje
I myśli teraz współcześnie kierowane,
By zelżało nam
Tych utrapień.
Kres zawiłości myśli
Jednak nie nastanie,
Bo natchnione jak muzyka
Płynie rozważanie
O przemijalności
Nie tylko pór roku.
Zawsze się broniłem
I we wrześniu i w październiku
O lecie myślałem, pisałem,
Ale póki nie pojedziemy
Na drugą podróż poślubną do Bułgarii
Tak bardzo widać tą przemijalność.
Wspaniały dzień
Niezależnie od pogody
I marzenia zadowolonego serca
W czułości odnalezione.
Nocą nowy dzień
Już w nas się budzi.
Wolność myśli, lato w pełni
I niczego bym już nie zmieniał.
Wypalone lato, bo aura wszystko psuje.
Ciszę się każdą waszą obecnością.
Komentarze (5)
Nie trzeba zbyt wiele ładnej pogody, gdy się jest z
kimś blisko. Pozdrawiam :-)
"Tak bardzo widać tą przemijalność."
= tę przemijalność, bo tą = przemijalnością.
A co do Bułgarii - z pewnością przyroda zachwyci,
ciepełko trwa o wiele dłużej niż u nas.
Bułgaria to fajne miejsce na wypoczynek:)
Atam- Wam pogoda nie musi być w tej chwili istotna.
Miłość ogrzeje wszystko.
najważniejsza jest pogoda ducha.