Wyrósł tęsknotą niesiony
Wyrósł tęsknotą niesiony
Siła rąk podlewany
Na klęczkach wymodlony
Nim powstał ukochany
Za fundament miał Boga
Okna światłem jaśniały
Drzwi miał zawsze otwarte
Progi wciąż zapraszały
Dziś choć daleko
Gdzieś w świecie
W sercu ten obraz przenosisz
Jak cień
Z Tobą wędruje
O taki dom
Ciągle prosisz
autor
Margan
Dodano: 2007-12-18 07:38:35
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Melancholia ... ale ładna. Ktoś chyba tęskni za domem
:)