Wyrwałeś mnie ze snu
Ten wiersz jest beznadziejny
Wyrwałeś mnie ze snu
Już nie myślę o mej doli
Wytrąciłeś równowagę
W moim życiu
Sprawiłeś, że otworzyłam oczy
Budząc więzione tak długo myśli
Które teraz na powietrze czyste wypłyną
Wyrwałeś mnie ze snu
Nie snu, koszmaru
Moja nić długa, ze skazami została
We mnie
Lecz dziękuję Ci
Bo wyrwałeś mnie z koszmaru
Jakim jest życie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.