Wyścig szczurów
Wspinamy się po szczeblach życia,
coraz wyżej, prędzej,do nieba,
czy w tym wyścigu szczurów
tak wysokiej drabiny potrzeba?
nikogo nie widzimy,krzywimy się srodze,
depczemy drugiego człowieka
jakby to był tylko pyłek..
na niezamiecionej drodze,
rytm życia wybija uderzenie serca,
im więcej mamy,wyżej wychodzimy,
nasza obojętność większa,
już nic nie może nas zawrócić
z wybranej dobrobytu drogi,
chociaż tęsknimy by wrócić..
we wspomnień ukochane progi,
dlaczego nic nie widzimy?
czy jesteśmy kretami?
tylko one są ślepe,
dlatego kopią doły pod nami.
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.