Wysnutki
Ciemnoskóra sień pachnie tajemnicą,
skrzypieniem
uchyla drzwi, ukazując komplet wypłowiałych
mebli.
Zgubiły blask zaraz po tym, jak Babcia
odeszła do piachu:
wzięła swoje wiadereczko, poszła na świat i
więcej nie wróciła.
Wychodek był na końcu świata - wiaderko
trzymała przy łóżku,
pod sufitem pająki, w kątach strachy,
lalki, chochoły.
Baśka mówi, że sama je robiła ze słomy,
we wsi gadali, że smutki plecie.
Dębowa szafa stęka z każdym krokiem, zegar
zamilkł
na długo przed czasem. Dotykasz antyków z
bijącym sercem,
by w uśpionych starociach rozkołysać
wspomnienia.
Wdychasz zapach przeszłości.
Nieoczekiwane światło rozprasza kątniki. Za
nimi uciekają
zaleszczotki, kosarze, krzyżaki,
nasoszniki trzęsie.
Zostają wysnute wspomnienia.
Wierszyk powstał dawno, po wizycie w starym,opuszczonym domu babci. Dzisiaj odżyły wspomnienia - tam odbywały się najpiękniejsze wigilie.
Komentarze (23)
kocham antyki nie wiem dlaczego poprostu rozpływam
się. fajnie piszesz ,poczytam cię jeszcze
deczko:)wszystkiego naj na 2011.pisz dalej ,będę
zaglądać:)
wiersz dobry, przepełniony wspomnieniami, Święta to
szczególny okres przywołują pamięć o tych, którzy
odeszli a byli tak sercu bliscy...życzę Tobie w Nowym
Roku wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia i
miłości, niech uśmiech na co dzień na Twojej Twarzy
gości
lubie stare domy ,antyki,wprowadzilas nas w swiat
,ktory odszedl ,ale jego echo zostalo w tym urokliwym
wierszu
Te wspomnienia zawsze powracają-pozdrawiam!
Ten wiersz to skarb na tym portalu, naprawdę.
W Twoim wierszu jest magiczna moc. Słowa wciągają
pobudzając wyobraźnię. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
niezwykłe wspomnienia...
Stary dom, za zamkniętymi drzwiami tajemnice osnute
pajęczą nicią skrywa wspomnienia jego świetnych dni.
Znam taki dom. Pozdrawiam poświątecznie :)
Piękny.Aż słów zabrakło. Pozdrawiam
Dzięki Twoim wspomnieniom ja mogłam też pomarzyć o
takim domu z taką sienią i o takiej babci dziękuję
...Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Babci świat miniony, dawno zaprzepaszczony. Zostało
wspomnienie i niezdefiniowane tęsknienie...
niezwykly wiersz ,niezwykla atmosfera jestes wrazliwa
skoro jedna wizyta odcisnela taki slad ,pozdrawiam
Ojej, jak tajemniczo w Twoim wierszu, jeszcze tylko
ducha babcinego brak, a może jednak, gdzieś tam w
starej, skrzypiącej szafie śpi?????
Fajnie.
Żabneto - wiersz Twój wzbudził refleksje nad tymi co
odeszli w późnym wieku i nad tym jak żyli w bardzo
skromnych warunkach. Pozdrawiam serdecznie, więcej nie
mogę napisać....
Moc wspomnień i te wigilie u babci, wspomnień moc i
klimat tamtych dni.