wyspa
w ogniu Twych włosów spłonę
słońca gorącym oddechem
nim zamkną mnie Twoje dłonie
nocy wilgotnym grzechem
zanim mnie rozkołyszesz
całego w swoich ramionach
miękko zapadnie się w ciszę
ust Twoich wyspa zielona
autor
pseudonim
Dodano: 2006-07-26 09:13:08
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.