Wysypisko życia
W kuble na śmieci
pierwszy oddech łapią
głodne uczucia i dotyku.
Odarte ze szczęścia
nim zdołały go zasmakować...
Malutkimi raczkami
matczynej piersi szukają,
napotykając jedynie
butelkę po tanim winie...
... moja wina, moja wina
moja bardzo wielka wina...
autor
Amatorka
Dodano: 2006-11-06 21:52:19
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.