wywrotowiec
Sypał fakty, argumenty,
nie przerywał nikt,
święta racja, on nieświęty,
cisza, myśli krzyk.
Rwąca prawda absolutnie,
tolerują zło...
Każdy z nich ma swoje życie,
po co komu ,,to”?
Miał wypadek,
,,przypadkowo”,
żal niby człowieka...
niemniej jest wesoło wkoło,
rzadko kto narzeka.
Komentarze (10)
Frytko! Bardzo dojrzale spojrzenie i wyraz trzeźwych
myśli.
takich wywrotowców oby jak najmniej...
to bardzo smutne, ale niektórzy wolą zamykać oczy na
nieszczęścia i ból w imię własnego ciepełka, dobry
wiersz
No cóż życie toczy się dalej,czy rozpamiętywanie jest
takie dobre?
Dobry człowiek na zawsze pozostanie w sercu pamięci
Rwąca prawda absolutnie,
tolerują zło...a ktos mi pisał że zło to mój
wymysł:):):)
Bez względu na to, co się wydarzyło i kiedykolwiek
wydarzy, państwo musi funkcjonować. Trzeba patrzeć w
przyszłość (sarkazm zastąpić optymizmem) - "the show
must go on". Pozdrawiam Frytkę.
oj znam kilku takich , makabra a nie ludzie :)
czyta się jednym tchem, ciekawa forma, interesujący
styl. Pozdrawiam.
wywrotowiec, szybko o nim zapomną. Wiersz czyta się
dobrze, ciekawie napisałaś. Pozdrawiam :)
Obojętność wobec krzywdy drugiego człowieka. Znam to
dobrze. Dla jakich celów i idei mam się narażać?
Przecież zawsze nie wychodzę przed orkiestrę. I dobrze
mi z tym. A że inni cierpią? Przecież nie mam misji
apostoła i nie będę zbawiał świata. W ten sposób można
zgodzić się na wszystko. Modne dzisiaj własne "ja"
wcale na tym nie ucierpi no i korzyści będą niemałe.
Najserdeczniejsze pozdrowienia.