Wyznania morderczyni.
Pamiętam Jego wyraz twarzy
Zlęknione spojrzenie
które zabrało wszystkie
moje kolory
Zbyt mocno mnie kochał
Jak pszczoła kwiaty
Zapylał
Zostawił po sobie „coś”
Dlatego właśnie pożegnałam Go
w niemocy próśb
ulotnych jak wiatr
Tylko Jego ręce poznałam
Pamiętam rozpacz gdy Ją mi zabrali
Kiedy w pierwszym płaczu
narodziło się
z naszej miłości
Po kilku minionych latach
objęła mnie nienawiść
kiedy Ona podrosła
Tak bardzo przypominała mi Jego
Odeszła ode mnie i Ona
moja mała dziewczynka
Z jego oczyma
Z rękoma miękkimi jak Jego
Komentarze (15)
trwoga życia i prawd,miłość nienawiść ,moje
łzy.Pozdrawiam
Przejmująco dramatyczna opowieść mimo
niejasnej ostatniej strofy. Autorka nie musi
jednak swoje uczucia obnażać do końca.
Ileż w nim uczuc,smutku
Jeśli z życia wzięte to bardzo głęboko w nim wyryte.
Robi wrażenie. poczytam twoje wiersze, bo mnie
zainteresował swoim tragizmem.
Dziś dopiero trafiłam na Ciebie i jestem pod
wrażeniem. Przeczytałam wszystkie Twoje wiersze. Ten
jest mocny tematem i nie tylko. Zostawiam plus.
Doskonały wiersz naprawde bardzo mi sie podoba ma
bardzo głęboki przekaz ubrany w bardzo dobre rymy.
Ale klimat,ale napięcie-pięknie i mocno.
Niepokojące, smutne ,straszne ... tylko co???
Wiersz może mieć wiele znaczeń i niekoniecznie w nim
chodzi o zabicie żywego istnienia, dobry wywołujący
emocje i refleksje.
Przeczytalam kilka razy Twoj wiersz , ktory pozostawil
mnie bez slow. Ile trzeba miec odwagi aby ...
zobacz co życie Ci uczyniło widocznie tak miało być
albo nie było innego wyjścia plus trzymaj eis
mi się podoba, ale bardzo smutne...
Wstrzasajacy wiersz,ale plusik za pomysl i wykonanie
Wstrząsająca wręcz ta...spowiedź? Zastanawiający
wiersz, może mieć wiele znaczeń w moim odczuciu.
Niezły wiersz ale jak dla mnie to raczej smutny lub
dramatyczny a nie melancholijny wiersz ale to tylko
moje odczucie :)