Wyznanie
Wiem że stoisz za mną...
Czuję Twój oddech na moim karku...
Czy Ty słyszysz marzenia
zgłębione w sobie,
Czy ronisz łzy, gdy ktos Ci powie,
że na zawsze to Ty...
Kiedy poczułeś że żyjesz?
Kiedy cofnąłeś daleko linię śmierci?
Nie odchodź tak szybko,
bo nikt nie zostanie,
by ratować chociaż siebie.
Bądź ze mną, bo słońce za
szybko się chowa i nie umiem
je dogonić...
Pocałuj na dobranoc,
jakbyś podnosił oschły liść z ziemi
by przywrócić mu życie,
i przytul i pokochaj
i obiecaj, że nie ma końca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.