Wyznanie poety
Bez ochoty i szans na karierę
w korporacjach, agencjach i biurach,
klepię biedę,
w fabryce poezji brak wakatów;
czekam z głową w chmurach,
rozmarzony...
miewam też skrupuły:
ludziom w rękach robota się pali,
mnie nie, ja od rana do wieczora,
mydlę bliźnim oczy wierszykami…
Ola Bielarska
autor
bajtYnka
Dodano: 2015-05-30 10:54:29
Ten wiersz przeczytano 1224 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Tylko, że bez poezji świat taki nudny!!! pisz dalej bo
SUPER to robisz. Może ZUS je przeczyta i w przyszłości
czeka cię duża emerytura??
szczere wyznanie poety, zapisane w zgrabnych wersach:)
buziaczki
ja też
dziękuję pięknie za komentarze, :)
I to nie tylko TY :))popełniasz ten grzech.
A twoje mydlenie wcale nie szczypie w oczy:)))))
Oleńko, jeśli tak mydlisz oczy to ja jestem za tym
abyś zawsze tak robiła?
Wiersz jest bardzo dobry:)
Pozdrawiam serdecznie i zostawiam uśmiech:)
Bardzo ładnie! Pozdrawiam!
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Ty nie mydlisz Olu, Ty czarujesz nasze oczy i myśli.
Miłego paa :)
Dobra miniaturka:)
bardzo dobry, szczery monolog:) pozdrawiam
Fajny wiersz ...
Pozdrawiam (:-)}
A my chcemy mieć przez Ciebie mydlone oczy:) Świetny
wiersz:) Pozdrawiam cieplutko:)
Doskonała refleksja