Wzajemność
Do leniwej
Nie będziesz ty, to będzie inna,
może zgrabniejsza i bardziej zwinna.
Bo z wiekiem większe mam wymagania
i potrzebuję nieco cackania.
Musisz więc ognia mieć dziś za dwoje,
by podgrzać we mnie uciech nastroje.
Lecz nie za mocno, bym się nie spocił,
bo reumatyzm nie znosi wilgoci.
Do leniwego
Nie będziesz ty, to jakiś inny
przystojny mięśniak, albo drań zimny.
Bo we mnie rosną moce uniesień,
a w twoich portkach dziurawa kieszeń.
Wąż padł jak martwy kryzysem śnięty
i na dodatek masz szorstkie pięty.
Więc powiem krótko - wybacz kochanie,
już umówiłam się na śniadanie.
Komentarze (3)
z humorem - super, no i tym wężem kryzysem śniętym
mnie kupiłaś :)
na wesolo przedstawiony wiersz .... ale tak zeczywisci
w zyciu moze sie zdarzyc ze o innej to tylko sobie
pomarzysz...
Ciekawa ta wzajemnosc, ktora mnie rozbawila na
dobranoc. Pozdrawiam.