Za oknami burza
Za oknami burza, za oknami deszcz,
ściga chmurę chmura, płynąc wzdłuż i
wszerz.
Za oknami leje, jakby z cebra ktoś
wodę lał na głowę, ot choćby na złość.
Mija już godzina, a za oknem wciąż
wieje wiatr niecnota, groźny jak zły
mąż.
Mija już godzina, mrok się zbliża k nam,
a burza nie mija, cóż więc robić mam?
Ani się położyć, gdy pogoda zła,
ani coś poczytać, bo deszcz w szybach
gra.
Pozostaje czekać, aż ucichnie już
ta groźna nawała, ta caryca burz.
Gliwice 28.07.2021 r.
Komentarze (14)
Mrok już mija k nam,
ciekawy zapis jak na XXI wiek...
Chu, chu, cha, burza przyszła zła,
a aniołki grzeczniuteńkie
burzę z wiatrem - pędzą, pędzą,
one białe, one czyste,
klaszczą w rączki zarąbiście
chętne posłać na dno piekła
gdy na odcisk ktoś nadepnie,
takie cudne te świętoszki
Molier przy nich niech się schowa!
Wspaniały opis burzy
Pozdrawiam serdecznie :)
Jakże idealny opis tego co za oknem .
burzliwie dzisiaj ale na +
Dołączam do czytelników, którym wiersz przypadł do
gustu. Miłego wieczoru Bereniko:)
Boję się burzy od czasu, kiedy jako dziecko obudziłam
się w środku nocy gdy rozpętała się burza z piorunami,
była taka nawałnica, że drzewo się złamało i wybiło
okno wdzierając się prosto do mojego pokoju, po takim
horrorze każdy na moim miejscu bałby się
burzy...trauma do końca życia...
pozdrawiam :)
Witaj...bardzo piękny obrazowy wiersz...lubię
takie...pozdrawiam.
Burzowo ale sympatycznie. Pozdrawiam :)
Boję się burzy, a więc o kochaniu nie ma mowy.
Pozdrawiam.
No patrz, no... A ja tak kocham burze, tylko do mnie
coś nie chcą zawitać... Hm, te życiowe to tak... ;-)
Bardzo ładny wiersz :-) Pozdrawiam serdecznie,
Bereniko :-)
Pięknie zobrazowany poetycko wiersz o
burzy:)pozdrawiam serdecznie*
Ładny rytmiczny wiersz. Ja - kiedy jest burza, albo
przynajmniej wielka ulewa, rozbieram się do naga i
wychodzę do ogrodu. (No chyba, że mam gości płci
odmiennej, wtedy nie chcę robić theatrum...
Nie lubię burzy - ale u Ciebie jest nie tak groźnie:-)
pozdrawiam serdecznie
Burza burzę goni i burzą pogania, w wielu miejscach w
całym kraju i u naszych sąsiadów deszcz leje jak z
cebra, błyska się i grzmi, niebo się złości a ziemia
nie nadąża połykać wody. Rzeki wystąpiły z brzegów,
zalały pola i gospodarstwa :(
Ciekawy przyrodniczy wiersz w tle niepokoju i obaw PL.
Serdecznie pozdrawiam :)