Za rok powitamy...
Wkrótce zniknie Lato,
Na rok - z kalendarza.
Byłeś… dzięki za to,
Choć się przekomarzasz.
Na wczasach deszczowe,
Wylewałeś łzy.
Nawet weekendowe,
Kaprysiłeś dni.
Ale jak do pracy,
Ktoś z nas musiał wstać.
Słońce było cacy,
Potrafiło grzać.
My się nie gniewamy,
Żegnamy dziś z sercem.
Za rok powitamy,
Bardziej niż goręcej.
Komentarze (5)
Drogi kolego za rok to my znów będziemy żegnać. Brak
logiki w tym, bo przecież za niespełna 9 miesięcy
przywitamy- tyle kalendarz i astronomia. A
meteorologia może lrcyrirsc w maju albo jeszcze
wcześniej, a teraz może jeszcze nie żegnać skoro
słońce i w cieniu 20 stopni Celsjusza. W słońcu jest
prawie jak latem.
"Żegnaj lato na rok, stoi jesień za mgłą,
czekamy wszyscy tu, pamiętaj, żeby wrócić znów."
Fajny wiersz. Czy nie lepiej byłoby z "w" "w
weekendowe"? Miłego wieczoru.
Jak do pracy to jest słońce - gdy na wczasy chmury
grzmiące Pozdrawiam
:)
Ciepło, refleksyjnie i jak zawsze
w swoim stylu.
Miłego dnia:}