za szybą
dokąd spieszysz wskazówko zegara
rozmieniasz na drobne kolejne godziny
sekundy poganiasz
tymczasem za oknem
przebiśnieg nie wychyla spod śniegu
łodyżki
wierzbowe gałązki trzęsą się od chłodu
tulą się do siebie przemarznięte myśli
zimno nawet kotu
wskazówko zegara nieczuła na wiosnę
dwa krzesła przy stole
z nich jedno samotne
nie będzie jak dawniej
skończyło się
ktoś odszedł
nie pytam o godzinę
ile czasu zostało
jeśli coś przeminęło nie znaczy że nie
ma
głupiutka wskazówko od zawsze tak samo
przyziemna
Komentarze (14)
ciekawy wiersz, pierwsze trzy zwrotki świetne :-)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
"dokąd spieszysz wskazówko zegara
rozmieniasz na drobne kolejne godziny"
Dobry... na tak z "podobasiem"
zatrzymujesz kubistycznym spojrzeniem
interesujący dialog...nawet kiedy skazówka zostanie
zatrzymana...czas życia dalej kroczy ,ciekawa
konstrukcja wiersza, dobrego wiersza.
Podoba mi się, dobry.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego świątecznie życzę
:)
wiersz zatrzymuje, dobry:)
Piękny, skłaniający do refleksji wiersz. Pozdrawiam!
ciekawy, refleksyjny wiersz,
/...wskazówko zegara, rozmieniasz na drobne kolejne
godziny/ świetne!
/przyziemna/ czytam sobie - prozaiczna,
pozdrawiam, agafb:)
Technika na 4+, treść na 5-. Pozdrawiam@
krzemanko - słuszna uwaga :) poprawiłam. Brzmi lepiej.
Dziękuję i pozdr. A
Ładna refleksja. Lepiej mi się czyta "wskazówko
zegara", niż "wskazówko od zegara". Mam nadzieję, że
autorka wybaczy mi tę czytelniczą uwagę. Pogodnych
Świąt.
wszyscy czekamy na wiosnę, fajny wiersz :-)
Miło znowu czytać Twoje wiersze :)pozdrawiam
serdecznie