za wcześnie...?
kiedy jest się dzieckiem, dorosłość wydaje się wolnością...
tak śmiać się potrafią tylko nastolatki
wieku pąk ledwie wyrasta na głowie
kolorowe buty, sukienki jak kwiatki
zapatrzyć się może w ich dzieciństwo
człowiek
ale czy przypadkiem spódnica nie nazbyt
krótka, co odsłania za bardzo niewinność
i pomalowane oczka niby chabry
słowo, co z ich ustek upaść nie powinno?
gdzieś pod budką z piwem
wśród starszych kolegów
dorosłość się odzywa
gubi słodycz w biegu
już sprzedana - mówią
choć wciąż w własnej skórze
oddaje się głupio
wcześnie - wbrew naturze
...ale mnie rozwala, jak laski po dziesięć lat młodsze ode mnie wyglądają, jak moje starsze koleżanki :)
Komentarze (1)
Taki sobie wierszyk, mogło być głębiej jak to mówią
zmarnowana okazja - w ostatniej zwrotce w drugim
wersie zgubiłaś po "w" - "e".