Za wielkim amerykańskim prozaikiem
A może by tak jeszcze raz
w dziecinny wkroczyć krąg,
w sztafecie biec z pałeczką by,
podawać z rąk do rąk,
wątlutkie jedno trawy źdźbło
i zagrać w świstach ton;
komu dziś jeszcze w ciszy snu
na wieży bije dzwon?
autor
szuflada
Dodano: 2018-04-21 19:59:10
Ten wiersz przeczytano 815 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Oj tak bardzo mi się podoba!
Też się zastanawiam
Podoba mi się Twój wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
podoba mi się :)
Komu nie dzwon...?
Pozdrawiam Andrzeju
☀
Dziwny, bardzo dziwny zapis nazwiska wybitnego
amerykańskiego prozaika. Ale tekst ciekawy, pytanie
niegłupie. Serdeczności.