Za żalenie
Wyszłam na spacer,
może zobaczę
chętnego na serce bezdomne.
Podbiegł do mnie
pies chudy, ze śladem łańcucha na karku,
zobaczyłam kota pod krzakiem.
Gotuję psią kaszę w garnku,
wszystkie stare i ładne
bibeloty,
schowałam w piwnicy
(kto ma koty,
nic w tym dziwnego nie widzi).
W międzyczasie przypałętał się Zenek.
Nie wiem
czy zostanie.
Liże rany,
mamy wspólną sypialnię,
sercem rozchwianym,
dzieli się jak umie.
Nie umiem
żalić się nad sobą.
Mam kogoś.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-05-30 06:46:26
Ten wiersz przeczytano 2589 razy
Oddanych głosów: 77
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
tak samo jak jesion - bardzo mi się podoba
Piękny jest(:
kaczor 100 :-) nie mam pojęcia, trzeba by peelki
spytać :-) ale myślę, że życie tak go poobijało, że
skutecznie wybiło z niego zazdrość :-) chociaż kto
wie, jak się podtuczy i wydobrzeje, to może stare
przyzwyczajenia wrócą...
Przepraszam Dorotko, ale czy ten Zenek jest zazdrosny?
Pozdrawiam paa.
To jest dojrzały piękny wiersz. Potrafisz pisać
/zresztą wiesz sama o tym/:)
Bardzo mi się podoba.
Ważne, że jest taki Zenek i samotność diabli wzięli.
Dorotuś świetnie-:) Z satysfakcją daję głosik-:)
Bardzo,bardzo Dorotko.
Pozdrawiam serdecznie.
jeśli zostanie
to znaczy
że to było to spotkanie...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Czytając robiło mi się ciepło koło serca, jak dobrze
wiedzieć, że wrażliwość na krzywdę i ból drugiego
stworzenia wciąż funkcjonują w naszym społeczeństwie.
Miłość do wszystkiego co żyje jest miernikiem
człowieczeństwa. Serdeczności.
Czyli zbierasz "przydasie", których się nie wyrzuca,
bo jest w nich serce i dusza.
Pozdrawiam, życząc wspaniałego tygodnia:)
świetne, za przesłanie ogromny plus :)
Pies chudy, kot i Zenek niezłe trio:))))Pozdrawiam
Wierność, to silne swędzenie z zakazem podrapania
się...Pozdrawiam
...przyplątał się Zenek ;-))
taki co językiem wciąż miele?
Kobiety...
Pozdrawiam