Zabawa, która boli...
Pod skrzydłami kruka ukrywam płomienie,
drżenie głosu w słowach napisanych...
Gdy ciała krzyczą głośno o spełnienie
obrazów wyobraźnią tylko malowanych.
Kiedy dłoń z lekka- niby od niechcenia
dotyka skóry mocno rozpalonej...
To myśli budzą uśpione pragnienia
i razem chcemy ekstazy szalonej.
Gdy zmysły milkną wstaje bury świt
i ciska w twarz życia okruchami...
policzki czerwienią zabarwia wstyd
...my tak się bawimy czasami...
Komentarze (1)
...Gdy ciała krzyczą głośno o spełnienie... no wiersz
mi sie strasznie podoba ... /+