Zabijasz miłość
promień przebija się życiem
przez szyby szarego świata
zamykając mój uśmiech
w odchodzącym spojrzeniu
lodowate żale roztapiają się
kapiąc mroźnym łzami miłości
zamieniając serce w kamień
twardy tysiącem Twych słów
dłoni odebrany dotyk ciepła
piszczy nerwowym głosem
nagich szeptów uczucia
gasnącego naszą iskierką
plątaniny ogłupionych myśli
niszczą w sercu porządek
zamykając zmęczone bramy
niegdyś otwarte dla Ciebie
sekundy wypowiedzianych słów
umierają we mnie marzeniem
naszego wspólnego szczęścia
uśpionego wspomnieniami
zabijasz we mnie mą miłość
odbierając resztę nadziei
na przyszłość naszych pragnień
połączonych smakiem ust
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.