Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

zabłądzenie

potocznie na papeterii wypisane słowo
ruch rzęs popielatych schylonych wraz z głową
nad wiotkim ciałem pochyliły się dwie muzy
groźnie brzmi hymn jesieni
wokół stare domy
gdzieś obok gruzy
trącam cię jak pomylony, patrzę
obudziłem się w teatrze
może w kaplicy, może na środku ulicy
tańczą wkoło latarnie, pomruk nieznajomy
pozwala mi wstać, odłożyć sen
na półkę... tam gdzie Herbert pokrojony
gdzie Heller traktuje o swoim paragrafie
marzę przez chwilę o domu
o trzydrzwiowej szafie
nikt nie pisze do mnie
latarnia bardziej się nachyla
zostawia mi trochę światła
pełnia w opętaniu mija
tak sama z siebie
wyznacza mi czas od dawnych lat zapisany w niebie
wstaję... i idę, dokądkolwiek prowadź
ufam twojemu światłu
słucham twojego szeptu
będę ci sprzyjał tak długo
jak długo istnieje trwoga
palić się będzie kaganek... gdy zgaśnie
i poranna wydobędzie się nuta
pozostanie po nas ze snów utkany wianek
i chwila, która tępym kłamstwem nie była... zatruta

autor

Bielan

Dodano: 2006-10-27 14:09:58
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »