Zabocyli
wiersz gwarowy
Zabocyli
Bocys mnie kępo z jagodami
i brązowymi joscurkami ?
Pomiędzy skały uciekały
i w maliniokak się chowały.
Bocys mnie moja zochylino
między kosówkom a jaskiniom?
Kie w Holak grzmoty
słychno było
i zło się z dobrem
o mnie biyło.
Bocys mnie lesie mój kochany
bez mame mi podarowany?
Cyście mnie syćka zabocyli
coście na co dzień
se mnom zyli ?
A ty miesiącku cy mnie bocys ?
Słonecko, kiek mruzyła ocy ?
Tyś w Cornym Stawie się kąpało
i na mnie nie spozierało.
Tak się dziś cujem,
w tyj cornej kwili,
jakby mnie syćka zabocyli.
Komentarze (24)
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam :)
Skoruso Kochana bardzo smutny wiersz. Myślę, że
piszesz o tych
bez serca co sprzedali Wasze Tatry. Przerażające co
się dzieje.
Polscy Górale bez swoich gór.
Pozdrawiam cieplutko.
Skoruso miła otwórz oczy,
"Panbócek" ciebie nie zabocył:))))
Porusza Twoj wiersz, pieknie nqpisany:-)
Jak pieknie i wzruszajaco...
Piękny wzruszający wiersz. Pozdrawiam skoruso:-)
Wspaniały wiersz. Bardzo mnie wzruszył
pozdrawiam
Tak się dziś cujem,
w tyj cornej kwili,
jakby mnie syćka zabocyli -- ładny wers ale ładne też
to zapytanie: bocys mnie. Z wielkim szacunkiem dla
urokliwej piewczyni gwary polskiej :)))))))))))
Ładnie choć smutno, a gwara dodaje uroku wierszowi!
Pozdrawiam!
Smutna ale piękna nostalgia w wierszu.Miło Cię czytać
skoruso.
Pozdrawiam serdecznie:)
Poruszajace slowa pozdrawiam
Poruszający wiersz Skoruso, musi być dobrze! Słonko
przesyłam:-))
wzruszające skargi, nawet księżycowi się oberwało...
pozdrawiam:)
wszyscy o pamiętamy i On nie zapomina
smutno, nostalgicznie gwarowo...ot życie, ale
słoneczko jeszcze zaświeci:) miłego wieczoru