Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zachłanny traci dobry zyskuje


z cyklu Opowieści podsłuchane

Dwaj Aniołowie wędrując po świecie
szukali noclegu bo późna godzina
zmęczeni pukają do bram pałacu
gdzie żyła w dostatku pewna rodzina

Gospodarz chytrus sknera bez serca
odmówił Aniołom wszelkiej pomocy
i jeszcze wrzeszczał - precz do piwnicy
tam wasze miejsce dzisiejszej nocy-

By zakosztować ludzkiej niedoli
kiedy jej skutki i tak poczują
na twardej dziurawej zimnej podłodze
Wysłańcy Niebios nocleg szykują

Starszy z Aniołów nim jeszcze zasnął
w ścianie zobaczył niewielką dziurę
więc ją załatał nie wiedzieć czemu
by nikt nie ujrzał co jest za murem

Jego towarzysz nie mógł zrozumieć
po co to wszystko wysiłek po co
zaklejać dziurę i to skąpcowi
zamiast pracować lepiej odpocząć

Dnia następnego ruszyli w podróż
zmęczeni drogą o nocleg proszą
ludzi co bieda chlebem powszednim
a dobro i przyjaźń w swym sercu noszą

Uczynny gospodarz na strawę prosi
zapewnia nocleg choć miejsca mało
i usługuje jak jakimś Panom
dzieli się nawet tym co zostało

Kiedy poranek obudził słonko
smutkiem napełnił biedną rodzinę
padła im krowa co żywicielką
daremnie szukać czyjąś przyczynę

-Jak mogłeś zezwolić na takie draństwo
młodszy z Aniołów pojąć nie może
w sprawie biedaków nic nie zrobiłeś
i któż im teraz w biedzie pomoże

-Rzeczy nie zawsze mój drogi bracie
są takie na jakie dziś wyglądają
wkrótce się o tym i Ty przekonasz
jak ważne znaczenie dla Boga mają

Pierwszy gospodarz był bardzo chciwy
a złoto chował w piwnicznej niszy
dla niepoznaki zatkałem dziurę
gdy smacznie spałeś wśród nocnej ciszy
A bogacz niech szuka i tak nie znajdzie
gdyż takie Stwórca dał mi zadanie
ten co nie umie dzielić się z bliźnim
choćby się starał z niczym zostanie
Zaś jeśli chodzi o dobrych ludzi
w ich to przypadku cóż zrobić miałem
krowę co była ich żywicielką
za życie ludzkie przehandlowałem
Kiedy śmierć przyszła po żonę chłopa
mądrym podstępem sprytu użyłem
śmierć skołowana krowę zabrała
a ja się na ten układ zgodziłem
Mniemam że w końcu się przekonałeś
choć nieraz trzeba ponieś ofiarę
zachłanny traci dobry zyskuje
gdy wczoraj historią a dzisiaj darem

autor

renia

Dodano: 2015-01-30 12:10:09
Ten wiersz przeczytano 798 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

Bardzo ciekawa historyjka, a takich przykładów znam
bez liku.
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawa historia z dobrą,refleksyjną pointa an końcu.
Pozdrawiam serdecznie:)

bielka bielka

długie życiowe opowiadanie:) pozdrawiam:)

karl karl

Tylko skąd dziś wziąć Anioła,
oj by pomógł przy budowie,
nie chciałby nawet pieniędzy,
bo mu tylko dobro w głowie
Pozdrawiam serdecznie

Zofia255 Zofia255

Przypowieść warta poznania.

Pozdrawiam

BaMal BaMal

bardzo fajny optymistyczny wiersz Pozdrawiam :))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »