[ Zachód słonca ]
Dziś zachód oglądałam
za szybą na czwartym piętrze
za szybą
i dwoma parami drzwi - stalowych
dziś bałam się wyjść
by słońce nie zemdlało
z przerażenia że Ciebie nie ma
obok mnie
bo jak mam wytłumaczyć mu
że kiedyś wrócisz -
w porę deszczową
w porę śnieżną
gdy nie będzie mógł pochwalić się
jak cicho schodzi w dół
bez miecza i butów
na walkę - przeciwko
swoim kolejnym narodzinom
....
'' Aniół stróż opuścił mnie... ''
Komentarze (5)
Piękne, bo takie romantyczne...
Nie opuścił Ciebie anioł - masz kłopoty, przed którymi
starasz się schować. To przeminie i znów będziesz się
uśmiechać.
Anioly sa, tuz obok.Wiersz smutny.
Mysl przenika, dotyka...
Wiersz strasznie mi się podobał taki... uczuciowy,
skłania do wielu refleksji
Słońce wszystko widzi,wie.Smutno mu a anioł stróż
nigdy nie odchodzi.Czasem jest chyba bezradny..