Zadaj cios
„Zadaj cios”.
16.06.2014r. Poniedziałek 12:04:00
Zadaj cios szatanowi,
A nie drugiemu człowiekowi.
Musimy upodobniać się do Boga,
By minęła nas wszelka trwoga.
Ogołoćmy sami siebie,
Zostanie nam to wynagrodzone w Niebie.
Przyjmijmy Bożą bliskość,
A wtedy będzie miłość i ścisłość.
Zadaj cios ciekawości,
By rozwiązać wszystkie zawiłości.
I pamiętaj, ze najważniejszy skarb to
miłość,
A nie wszelka inna, ludzka złośliwość.
I uważajmy na wyzwolenie.
By jakieś złe pragnienie
Nas nie uwięziło w chaosie
I nie wymieszało w kanibalistycznym
bigosie.
Zadaj cios tej złośliwości,
Co prowadzi do upadłości,
Bo dziś erotyka mnie dotyka,
Kurde musze się opanować,
Bo zacznę banować,
Chciałbym się z kimś całować i
przytulać,
Póki co zaczynam oczkami wirtualnie
mrugać.
Zadaj cios człowiecze,
Bo dawno na karku ćwierćwiecze,
A w głowie wciąż średniowiecze,
A może i starożytność,
Archaizm i inna inność.
Zadaj cios i rusz w świat,
Bo może poznasz to, co jesteś wart
Spisz niepokoje,
By uczciwie wejść na Boże Pokoje.
I zarówno w samotności jak i we dwoje,
Bo w obliczu nagości można grać anielskie
przeboje.
Zadaj cios propagandzie
I pokaż, gdzie kawa tej całej bandzie.
Nie kołuj, wsiadaj a przyczepkę,
Mimo, że będziesz na doczepkę.
Wszakże musisz doczepić,
Jak chcesz weselne cuda pić.
Nie mówię o seksie przed małżeńskim,
Ale o innym stanie, tym koleżeńskim.
Zadaj cios mnie, kolorowemu gadule,
Co w bardzo dzikim mule
Wyczekuje jak każde Boże stworzenie
Na swe rychłe zbawienie.
Zadaj cios i nie miej sumienia na
dywaniku,
Bo wówczas w mokrym ręczniku
Zbroczonym grzechem
Będziesz tarzać się z swym pechem.
A przecież każdy powinien znaleźć swe
szczęście
I cieszyć się w radosnym i zwycięskim
geście.
Zadaj cios w imię Trójcy,
I nie słuchaj ziemskiego radcy,
Pokonaj wszelkie stereotypy
I niech ogarną cię li tylko archetypy.
Nie dyskutuj o różnicach,
Niech ona chowie się po piwnicach.
Skup się na wspólnocie,
A nie na swej ludzkiej głupocie.
Zadaj cios, kolejny raz,
A wówczas będzie należycie i w sam raz.
Daj, ofiaruj
I nigdy tego nie żałuj,
Przeczytaj do końca ten tekst,
A później znajdź pretekst,
By zadać cios mnie,
Za te być może jawne brednie.
Zadaj cios i przebacz
I zobacz,
Że trzeba wyjść do ludzi,
Bo im się po prostu bez ciebie nudzi.
Poczuj czułość Boga
I to, że odpływa wszelka trwoga.
Zadaj cios po ostrej jeździe
I poczuj to wspaniałe promieniowanie.
A to, że czasem w życie wkrada się
bzykanie
To jest jak najbardziej naturalne,
Bo synchronicznie i regularnie
Komary i inne zmory oraz mary
Latają i bzykają
Ponad naszymi głowami
I nas wściekle wkurzają.
Zadaj cios za życia,
Przecież po śmierci już się nie da.
Widomo, będzie się działo,
Gdy opalone ciało
Będzie do siebie przylegało
I się jeszcze bardziej przyciągało.
Zadaj cios deklaracji świadomości,
A wówczas zginiesz zaduszony i zdeptany w
inności.
Trzeba iść prosto po sprawiedliwość,
Mimo, że ludzka wrażliwość
I inna osobliwość
Potrzebuje gestu wsparcia,
A czasem nawet skomplikowanego poparcia.
Zadaj cios i nie spieraj się,
Bo wówczas otrzymasz w darze
To, na co sobie zasłużyłeś,
Gdy po ziemi w ten, czy inny sposób
chodziłeś.
Mówię do ciebie człowiecze,
Nie Genderze,
Bo lepiej jechać na rowerze
Niż pedałować.
Zadaj cios i zadbaj o odrobinę wolności,
By w ZUS-owskiej krwistości
Nie czułeś się jak otoczony przez
bzykaczy
I innych sztucznych zapylaczy.
Zadaj cios tej historii,
Która powinna mieć zamknięte do przyszłości
drzwi.
Naraziłem się na złoto, czy na śmierć,
Oceńcie sami, nie bądźcie jak rzucony w las
śmieć.
Widzę, ze póki co jestem w grze,
Więc dalej w kanał brnę.
Zadaj cios, ja wiem, że Internet ciężko
zapomina.
A czasem wręcz wypomina,
Że taki pseudo gigant jak ja,
Zaśmieca, a nie upiększa
Chaos Internetu,
Gdzie nie ma tajemniczego portretu.
Są tylko prze różne portale,
Które znam doskonale.
Penetruję je codziennie,
Dlatego dociera do mnie,
Że niestety wszystko stoi na głowie,
Tylko niech ktoś mi powie,
Gdzie jest ta głowa,
Bo póki co tylko zauważam, że naga pupa
Się ekranizuje
I na bóstwo instynktownie maluje.
Zadaj cios mi beju
I ty facebooku,
Ale nie usuwajcie tego tekstu.
By nie było do irytacji pretekstu.
Starałem się wyjść z kontekstu
I bez podtekstu
Poprosić o cios,
Nawet w nos.
Komentarze (3)
A nadstawisz drugi policzek?
ufffff masakraaaaa
pkt 1 : skoro stworzyl nas na swoje podobienstwo to
nie trzeba sie upodabniac
pkt 2 : ostatni wyraz drugiej strofy to "bigos" i mam
wrazenie ze calosc jest takim bigosem, poddalem sie po
czwartej strofie
najwyrazniej nie doroslem