Zadając pustce kłam
nie ufając chmurom
gdy te czerniąc niebo cień ślą z góry
nam
chwyciłem za pióro
kart pustkę niszczyłem zadając jej kłam
gdy deszcze krajowe
kurz mocząc na drodze zakryły już wieś
obcując z kulturą
dziś, trochę przypadkiem
pisałem tę pieśń
choć
mówiąc uczciwie
i ją mam też gdzieś
a miałem drwa rąbać
zamiatać podwórko i naprawiać płot
stąd dla mnie z chmur pompa
jest jak przed zmęczeniem radosny znak
stop
deszcz spłukał podwórze
połowę roboty oszczędził tym mi
widocznie na górze
ktoś o tym pomyślał bym wódkę dziś pił
bo pisać tej pieśni
już też nie mam chęci
pomysłu
i sił
Komentarze (13)
No cóż - dziękuję komentującym; tylko, a raczej - aż
jedenastu: to znaczy, że był u mnie więcej niż co
czwarty obecny dziś na beju...
gdy deszcze krajowe
kurz mocząc na drodze zakryły już wieś
obcując z kulturą...
twoje pióro nie wymaga komentarza, przemyślane
i przejrzyste .
Warsztatowo podoba mi się bardzo ten
dwunastozgłoskowiec. Podziwiam w pierwszej zwrotce
umiejętne rozczłonkowanie całości na dwie
szóstki.Podobna technikę obserwuję w drugiej zwrotce i
właśnie również na końcu tej zwrotki. Bardzo umiejętna
jest tez przeplatanka rymów na krzyż. Wiersz ma
swoisty urok leciutkiej ironii - w pierwszej zwrotce
zjawiska pogodowe inspirują autora do twórczości a w
drugiej natomiast autor droczy się przekornie z
pogodą, która mu stawia przeszkodę w zajęciach typowo
gospodarskich. Całość jest utrzymana w tonie
leciutkiej krotochwili.
Jurek
dobry!
pozdrawiam:)
drugi wers spowodował skaleczenie języka:) chyba przez
nadmiar jednosylabowców... dalej, niestety to samo,
ciężko mi się czytało,
szkoda, bo treść dosyć ciekawa
pozdrawiam
wprawne pióro. autor zastrzegł sobie prawo do
inwersji, przez co narzucił autorowi sposób
czytania.nie przepadam za owymi ale lektura wciągnęła.
ekspercie, zapewniam cię, że pasują.
krzemianka - pustka została zniszczona (zadano jej
kłam)i, jak po każdej skutecznej, dobrej robocie,
można się napić: szkoda, że nie mogę zaprosić.
słaba, blondynka, lojka - słowa wiele znaczą choćby
znaczyły tyle tylko, co kropla spadająca na kurz.
Za wasze słowa - dziękuję.
te rymy kłam-nam nie pasują do niebieskiej stalówki
Bardzo ładny, melodyjny wiersz, życiowa relacja.
Szkoda, że nie udało się peelowi zadać kłamu pustce,
skoro się wszystko skończyło na wódce. Miłego dnia.
I dobrze,deszcz też jest pomocny:))))Pozdrawiam
słonecznie
/u mnie tez pada:(/+++
Bardzo ładny wiersz, prostymi słowami - czytam z
wielką przyjemnością:) Lubię takie...
Samo życie. Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam
Z przyjemnością przeczytałam.