Zadymieni
Proza życia jest najlepszym komiksem.
Miks totalny:
Szary, biały w kolorze albo czarny.
Wiecznie niedokończony z numerami,
strona po stronie,
jak dzień, po dniu - ciekawy,
albo marny.
Powtykane w pamięć dialogi,
naznaczone setkami dymków,
choć nie papierosem,
ostatecznie ulecą
w zakamarki do odczytania wcale, albo
potem
z siłą wspomnienia
i jej mocą.
I tak wszyscy jesteśmy zadymieni.
Przegadani i słabi z nadmiarów
zasłyszanych pierwszoplanowych kwestii.
To dziwne,
że ciągle umieramy na jakieś choroby,
a nie z zaczadzenia słowem.
Komentarze (11)
Piękny wiersz, ciekawy i refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie..
Pięknie napisany Tak proza ze słowami natłok mix
zawsze najważniejsze gdy tymczasem tak potrzeba
wyciszenia i rozwagi A choroby nie biorą się z niczego
Dobry mądry i wartościowy :):)
Bardzo ładny wiersz,chociaż słowa czasami potrafią
zabić.Pozdrawiam serdecznie.
W kawiarni samotni z papierosem lub nie lecz zawsze
zadymieni swoim losem . Ciekawy wiersz .
zadymieni czasem i nasza szaroscia...poszukujemy byc
nawet i utraconego..zamysliłem sie....pozdrawiam..
Ja bym powiedziała nawet że bardzo dobry wiersz i
ciekawy zarazem:):)
świetne porównania. wiersz świeży, dobry. pozdrawiam.
Ciekawy pomysł i ciekawie napisany. Zaczadzenie
słowem, mało wsłuchujemy się w ciszę i w myśli.
A może te choroby biorą się z ''zaczadzenia słowem''
ciekawy, refleksyjny wiersz...
Piękny wiersz...gratuluję...
Z nutką ironii - tak jak lubię.